Goście specjalni 5. Rajdu WRC Pleszew - Fanatic Rally Time
Miroslav Zapletal
Miroslav Zapletal to niekwestionowana gwiazda rajdowego czempionatu rodem z Czech. Za kierownicą magicznego Hummera H3 EVO jest prawdziwym mistrzem oesów. Jego auto napędzane jest 4-litrowym silnikiem Toyoty i posiada skrzynię biegów własnoręczne zbudowaną przez zawodnika! W odróżnieniu od słynnego Hummera Gordona czeska, nisko zawieszona terenówka może się poszczycić napędem na 4 koła.
Zapletal może imponować doświadczeniem młodszym kolegom po fachu. Doskonale zna piaski Dakaru, wziął udział w większości liczących się zmaganiach, nie tylko po europejskich bezdrożach. Rzadko zajmuje lokaty poza czołówką, nigdy nie odpuszcza. W tym sezonie w duecie z Maciejem Martonem startuje w Pucharze Świata Cross Country i swoimi występami znów dostarcza rajdowych wrażeń z najwyższej półki.
Zawodnik idealnie łączy rajdową fantazję i zdobyte przez lata umiejętności. Spotkanie z nim to gratka dla kibiców!
Rafał Marton
Jedna z najpopularniejszych osobowości motosportu, wielokrotny zdobywca tytułu Mistrza Polski i najbardziej doświadczony polski pilot pod względem udziału i osiągnięć w Rajdzie Dakar. Jego piaski przemierzał już dziewięciokrotnie i jak sam przyznaje, już tęskni za kolejną edycją tej imprezy. Przygotowania w toku!
Do największych sukcesów Rafała Martona zaliczyć można 14. miejsce w Rajdzie Dakar 2004, 15. miejsce w Rajdzie Dakar 2013, które wywalczył jako pilot Adama Małysza oraz 3. miejsce w Silk Way Rally 2012. W dorobku sportowym ma również 2. lokatę w Rajdzie Kapadocji 2003. Rafał Marton jest uczestnikiem Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Mistrzostw Europy i rajdach Pucharu Świata Cross-Country, w którym w obecnym sezonie zajmują aktualnie z Małyszem bardzo dobrą, czwartą pozycję.
Rewelacyjne występy Martona można by tak wymieniać i wymieniać, najlepiej jednak będzie, jeśli o swoich rajdowych doświadczeniach opowie sam pilot. Tego spotkania nie można przegapić!
Martin Kaczmarski
Martin Kaczmarski to zdecydowanie jedna z największych nadziei polskiej sceny rajdowej. W ramach programu „Mistrz i uczeń” prowadzonego przez Lotto Rally Team trenuje pod okiem Krzysztofa Hołowczyca i z rajdu na rajd robi coraz większe postępy. Nigdy nie odpuszcza! W Katarze udało mu się wyprzedzić nawet własnego mistrza.
Mimo młodego wieku, kierowca ma spore doświadczenie na rajdowych trasach. Już od 12 roku życia towarzyszył tacie – Maciejowi Kaczmarskiemu podczas krajowych prestiżowych imprez rajdowych.
Z roku na rok rajdy terenowe stawały się coraz większą pasją młodego Martina.
Wkrótce rozpoczął starty na własny rachunek. Na swoim koncie ma dziś występy w niemalże wszystkich rajdach Cross Country w Europie. Startował między innymi w Great Escapy Rally, Transgothice 2009/2010 a także w rajdzie Drezno Wrocław w 2010 i w 2011 roku.
Ten sezon postawił przed zawodnikiem ogromne wyzwanie. Martin Kaczmarski, jako pierwszy Polak po swoim nauczycielu – Krzysztofie Hołowczycu został zaproszony przez team fabryczny X-raid do testowania MINI All4 Racing. Obecnie to najlepsze auto terenowe świata, które odniosło zwycięstwo w Dakarze 2012 i 2013. Jest nam szalenie miło poinformować, że tę magiczną maszynę Martin Kaczmarski przywiezie do Pleszewa. Chętnie podzieli się również swoim rajdowym doświadczeniem.
Marcin Scheffler
Taki talent jak Marcin Scheffler nie zdarza się często. To z pewnością najszybszy rajdowiec w Wielkopolsce oraz jeden z najlepiej zapowiadających się zawodników w rajdach płaskich. Wszechstronny, młody poznaniak udowadnia, że o swoje marzenia warto walczyć i jeden po drugim, realizuje swoje motoryzacyjne plany.
Przygoda Marcina z motosportem zaczęła się od kartingu. W 2001 roku zdobył tytuł Mistrza Polski w kategorii Intercontinental A Junior – dokładnie w tej samej kategorii, w której cztery lata wcześniej triumfował Robert Kubica. Swoją klasę potwierdził rok później, zdobywając wicemistrzowski tytuł.
Wkrótce motoryzacyjna pasja zawodnika przekroczyła ramy zamkniętego kartingowego toru. Marcin Scheffler rozpoczął starty w rajdach amatorskich. Już w 2009 roku uplasował się na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów. Zapisał na swoim koncie także zwycięstwa w generalkach popularnych imprez amatorskich, takich jak: Rajd Magnolii w Szczecinie, Rajd Yeti w Lesznie czy Rajd Wyzwolenia Miasta Poznania.
W 2012 roku poznański kierowca zadebiutował w Rajdowym Pucharze Polski. Na sukces nie trzeba było długo czekać. Marcin Scheffler zajął drugie miejsce w Grupie N, zwyciężył również w klasyfikacji generalnej Rajdu Świdnickiego, Rajdu Wisły i Rajdu Dolnośląskiego.
W tym roku utalentowany zawodnik stanął do rywalizacji w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwa Polski o Puchar Castrol Edge Trophy. Do tej pory udało mu się zdeklasować rywali w Rajdzie Świdnicki i Rzeszowskim, a co najważniejsze Marcin zajmuje I miejsce w klasyfikacji CET po 4 rundach eliminacyjnych. Niezły dorobek jak na 26-latka!
Na „Fanatic Rally Time” nasz utytułowany gość przywiezie auto wprost z Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – Forda Fiestę w specyfikacji R2, obsługiwanego przez profesjonalny serwis rajdowy. Marcin Scheffler za jego kierownicą wystąpi gościnnie w pokazowym prologu ulicznym w centrum Pleszewa. Już dziś zapraszamy na spotkanie z przedstawicielem młodego pokolenia motomistrzów.
Michał Bębenek
Jeden z najbardziej doświadczonych kierowców rajdowych w Polsce. W Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski debiutował ponad 15 lat temu i wciąż nie zwalnia tempa – jest obecnym Wicemistrzem Polski w klasyfikacji generalnej RSMP. W tym sezonie startuje w barwach Platinum Subaru Rally Team za kierownicą Subaru Imprezy STI R4. Oczywiście i tym razem na prawym fotelu jego rajdówki zasiada brat kierowcy, świetny pilot i wierny kompan kierowcy – Grzegorz Bębenek.
Michał Bębenek jest już w Pleszewie stałym gościem – na naszą imprezę zawita po raz trzeci. Możemy się spodziewać kolejnej porcji rajdowych opowieści i cennych wskazówek. Uwaga! Motopasja Michała Bębenka jest zaraźliwa!
Swoją karierę rajdową nasz gość rozpoczął w 1993 roku od starów za kierownicą…dużego fiata. Prawdziwa rajdowa przygoda rozpoczęła się jednak kilka lat później, gdy przesiadł się do Opla Kadetta, kupionego od legendarnego Janusza Kuliga.
Jednym z największych sukcesów Bębenka jest zwycięstwo w Rajdzie Polski w 2008 roku. W 2010 roku, po 9 latach spędzonych w samochodzie czteronapędowym, Michał i Grzegorz Bębenkowie cały sezon spędzają w przednionapędowym Citroenie C2 R2 Max. Załoga wygrywa 7 z 8 eliminacji RSMP w grupie R, zwyciężając bezapelacyjnie w Pucharze Citroena.
Rok 2012 to przesiadka do długo wyczekiwanego samochodu Peugeota 207 Super 2000. Nowe auto spisało się świetnie! Cały sezon załoga Platinum Rally Team zakończyła z tytułem wicemistrzów kraju.
Łukasz Łaskawiec
Młoda gwiazda jazdy w terenie – Łukasz Łaskawiec jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich quadowców. 23-letni fanatyk bezdroży ma na swoim koncie już trzy tytuły Mistrza Europy (2010, 2011, 2012) oraz Puchar Świata FIM i Mistrzostwo Polski wywalczone w sezonie 2012. Podczas debiutu w morderczym Rajdzie Dakar w 2011 roku zajął doskonałe, trzecie miejsce! Dokonał tego jako drugi Polak w historii. W Rajdzie Dakar 2013 Łoker, jako jedyny Polak sięgał po zwycięstwa etapowe.
Obecnie Łoker zajmuje drugie miejsce w generalce Mistrzostw Europy UEM i pewnie zmierza po czwarty w karierze tytuł mistrza starego kontynentu – triumfował w zmaganiach rajdów Hungarian Baja i Italian Baja.
Quady to jednak nie jedyny środek transportu zawodnika. Łukasz kocha warkot każdego silnika. Jeździ na motocyklach, skuterach wodnych i śnieżnych, chętnie wsiada za kierownicę samochodów, a ostatnio robi prawo jazdy na… autobus. Motosport to całe jego życie – Łukasz pierwszy raz na quada wsiadł w wieku 14 lat, a już rok później wystartował w swoich pierwszy zawodach. „Fanatic Rally Time” będzie jego „pierwszym razem” w Pleszewie. Łoker wkroczy do akcji quadem, którym rywalizuje w tym sezonie w Mistrzostwach Europy.
Leszek Kuzaj
Jedna z największych gwiazd polskich sportów motorowych, lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski w latach 2002, 2004, 2005 i 2006, prawdziwy sportowiec, który nigdy się nie poddaje – mowa o Leszku Kuzaju – kolejnym z gości specjalnych tegorocznego Fanatic Rally Time. Jego nazwisko branżowe media wymieniają jednym tchem obok najbardziej utytułowanych polskich kierowców: Krzysztofa Hołowczyca, Janusza Kuliga czy Tomasza Kuchara.
„Kuzi” to niepowtarzalny talent, który ma na swoim koncie liczne starty w rajdowych mistrzostwach Polski i świata oraz zawodnik, który dzięki swojemu temperamentowi i charyzmie zjednał sobie rzeszę zagorzałych i wiernych kibiców.
Miłość do samochodów ma we krwi. Jego ojciec – Julian również był kierowcą rajdowym, szalejącym na krajowych oesach w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku. Leszek jako nastolatek pomagał w ekipach serwisowych Adamka i Szerli. Wkrótce otrzymał rajdową licencję i zaczął się ścigać, jak na tamte czasy przystało, za kierownicą Fiata 126p. Jak mówi sam o sobie, jego największą wadą jest… uzależnienie od rajdów.
Mimo że nasz bohater przez pewien czas pojawiał się na rajdowej scenie sporadycznie, kibice nawet przez moment o nim nie zapomnieli. To, jak bardzo kochają „Kuziego”, udowodnili choćby podczas akcji „Kibice dla Kuzaja”, kiedy wspólnie z zawodnikiem dopinali jego budżet przed Rajdem Polski. Dziś kierowca zapowiada przygotowania do Dakaru. Wszystko wskazuje na to, że także i jego ogarnęła „cross-country mania” – coś o tym wiemy.
Teraz „Kuzi” swoim doświadczeniem, rozległą wiedzą i niewiarygodnymi umiejętnościami podzieli się z zawodnikami i publicznością w Pleszewie. Jego obecność na Fanatic Rally Time z pewnością ucieszy również panie. Nie bez powodu mówi się, że Leszek Kuzaj ma w sobie coś z Daniela Craiga – aktualnego odtwórcy roli Jamesa Bonda…
Klaudia Podkalicka
Najwyższa pora zaanonsować kolejną Lady Motosport wśród gości 5. Rajdu WRC Pleszew. Klaudia Podkalicka sama o sobie mówi, że w jej żyłach zamiast krwi płynie benzyna. W końcu doświadczenie za kółkiem zdobywa już od… 13. roku życia! Najszybsza kobieta w Kia Picanto Cup i w 46. Rajdzie Barbórki oraz wicemistrzyni ADAC Logan Cup jest bowiem córką Mariusza Podkalickiego – czterokrotnego mistrza i trzykrotnego wicemistrza Polski w wyścigach samochodowych. Pod jego okiem trenowała na zamkniętych torach, kontynuując tym samym rodzinną tradycję. Co ciekawe, Podkalicka już jako piętnastolatka została członkiem i zawodnikiem Automobilklubu Szczecińskiego zrzeszonego w Polskim Związku Motorowym.
Klaudia Podkalicka to także miłośniczka bezdroży. W duecie z Joanną Madej stworzyła pierwszą polską kobiecą załogę jeżdżącą w cross-country. Obecnie obie panie wytrwale przygotowują się do startu w Rajdzie Dakar. Zaledwie kilka dni temu wróciły z testów w Hiszpanii. Wśród swoich mistrzów Podkalicka wymienia legendarną Juttę Kleinschmidt, która w 2001 roku zwyciężyła morderczy rajd. Trzymamy kciuki by Podkalickiej udało się powtórzyć ten sukces w niedalekiej przyszłości.
Tymczasem, serdecznie zapraszamy na spotkanie z utalentowaną zawodniczką podczas „Fanatic Rally Time”. To także jedyna w swoim rodzaju okazja by zobaczyć w akcji jej pucharowego VW golfa podczas prologu w centrum Pleszewa.
Monika Szczot
Jej wyjątkowy głos mogła usłyszeć cała polska w programie TVP 2 „The Voice of Poland”. Pora by dała czadu także w Pleszewie! Monika Szczot ma wszystko, co powinna mieć wschodząca gwiazda muzyki – rewelacyjny wokal, artystyczną wrażliwość, oszałamiającą urodę i seksapil.
Jej trenerką w show telewizyjnej dwójki była Justyna Steczkowska, która na każdym kroku podkreślała profesjonalizm podopiecznej. – Jesteś moją wizytówką – powiedziała o Monice ta wielka diwa polskiej piosenki. Cóż może być lepszą rekomendacją do posłuchania Moniki Szczot na żywo podczas „Fanatic Rally Time”?
Program przyniósł Monice medialną popularność, śpiewała jednak od zawsze. Na swoim koncie ma liczne koncerty solo, zespołowo i… chóralnie, a także udział w międzynarodowych festiwalach. Monika śpiewała między innymi na Międzynarodowych Festiwalach „Orfeo in Italia”- Włochy 2010r. oraz „My XXI wiek”- Bułgaria 2011r. Oba wygrała!
Wyjątkowy głos i soulowy feeling pięknej Moniki towarzyszyć nam będą w podczas 5. Rajdu WRC Pleszew w niedzielę. Muzyczny (i nie tylko) zachwyt gwarantowany!
Maciej Wisławski
Wyobrażacie sobie pleszewski rajd bez udziału Macieja Wisławskiego? My też nie! Tym bardziej cieszymy się, że jedna z najwybitniejszych osobowości polskiego motosportu po raz kolejny pojawi się na naszej imprezie.
Niezliczonych dokonań „dobrego ducha” naszego rajdu żadnemu miłośnikowi czterech kółek z pewnością przybliżać nie trzeba. To obszerna, wciąż otwarta lista. Jako pilot Wisławski stworzył kilka niesamowitych, mistrzowskich duetów. Zajmował prawy fotel u boku Krzysztofa Hołowczyca, Leszka Kuzaja, Sebastiana Frycza czy Kajetana Kajetanowicza. Dziś jeździ z Łukaszem Byśkiniewiczem. Ich sponsorem jest Rzetelna Firma, która nieustannie wspiera rajdową pasję i niespożytą energię tej pełnej zapału, doświadczonej załogi. Co ciekawe, Maciej Wisławski – dwukrotny Mistrz Polski i Rajdowy Mistrz Europy, sam siebie nazywa skromnym ogrodnikiem ze Skierniewic. I to właśnie ta skromność, idąca w parze z ogromną rajdową wiedzą i fantastycznym poczuciem humoru, sprawiła że Maciej Wisławski jest prawdziwym ulubieńcem publiczności, której nie pozostaje nic innego, jak tylko słuchać, słuchać, słuchać…
Choć patrząc na jego energię i charyzmę trudno w to uwierzyć, swoją rajdową karierę popularny „Wiślak” rozpoczął od startów za kierownicą Syreny 104 dokładnie… 40 lat temu! Przez ten czas zdobył ogromne umiejętności, dzięki którym zasłużył na miano motoryzacyjnego „guru” dla kolejnych pokoleń rajdowych zapaleńców.
Maciej Wisławski swoją bezgraniczną miłością do motoryzacji zaraża wszystkich w promieniu 100 kilometrów, nic jednak nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z Mistrzem. Dlatego już dziś zapraszamy na to niezwykłe spotkanie, pełne wspomnień, anegdot, fachowej wiedzy i profesjonalizmu.
Joanna Zientarska
Córka legendy polskiego dziennikarstwa motoryzacyjnego – Włodzimierza Zientarskiego, siostra wielkiego miłośnika motosportu, dziennikarza – Macieja Zientarskiego i żywy dowód na to, że kobieta w męskim świecie koni mechanicznych może odnaleźć się doskonale, nie tracąc przy tym nic ze swojej kobiecości.
Joanna Zientarska to prawdziwa dama branżowego dziennikarstwa i skarbnica wiedzy o motoryzacyjnych nowinkach. Miłośniczka samochodów z duszą, znawczyni historii, legend, anegdot… Kibice motosportu doskonale znają ją choćby z audycji w Antyradiu, między innymi z prowadzonego wspólnie z ojcem i Przemysławem Frankowskim programu „Odjechani”. Wcześniej dała się poznać także jako wymagająca testerka nie tylko „babskich” samochodów dla stacji Polsat Play. I choć w wywiadach podkreśla, że kierowców nie należy dzielić na kobiety i mężczyzn, Polki pokochały jej teksty z cyklu „Kobieta za kółkiem”, które publikowano w miesięczniku „Zwierciadło”.
Jak sama przyznaje, wraz z bratem wychowywali się w zapachu benzyny i niedzielnych wyjazdów na giełdy samochodowe. Miłość do motoryzacji oboje wyssali z mlekiem ojca. Joanna Zientarska wspomina, że na motorynkę po raz pierwszy wsiadła, gdy miała zaledwie 6 lat. Gdy tylko dosięgnęła do pedałów, nauczyła się prowadzić samochód – cóż, nazwisko zobowiązuje.
Kobiecość dziennikarki przejawia się przede wszystkim w tym, że poza walorami silnika w autach zwraca szczególną uwagę na ich estetykę i bezpieczeństwo.
Maciej Stańco
Przedstawiamy Wam kolejnego gościa tegorocznego Fanatic Rally Time – sportowca z krwi i kości – Macieja Stańco. Nie wszyscy wiedzą, że ten trzykrotny zwycięzca Długodystansowych Samochodowych Mistrzostw Polski miał niegdyś zostać mistrzem w narciarstwie alpejskim. Już w wieku 12 lat mały Maciej wystartował w Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży w Szczyrku właśnie w tej dyscyplinie. Później startował jeszcze kilkakrotnie w Pucharze Świata, wywalczył nawet tytuł wicemistrza Polski juniorów i seniorów.
Szybko okazało się jednak, że narty „to nie to” i świetnie zapowiadający się narciarz Maciej Stańco został… motocrosowcem. W tej dyscyplinie był bezkonkurencyjny. Szesnaście razy z rzędu zwyciężył w Motocrosowych Mistrzostwach Polski. Triumfował także w klasie enduro. W 1986 zawodnik wyjechał do Kanady. Nie przestał jednak wygrywać. W klasyfikacji Pucharu Kanady udało mu się wywalczyć siódme miejsce. Niestety, nagła kontuzja pokrzyżowała mu plany.
W 1994 roku Maciej Stańco wrócił nie tylko do Polski, ale wkrótce także do sportu. Tym razem były kierowca wyścigowy Krzysztof Fedorowicz namówił go na wyścigi samochodowe.W połowie 1999 roku Stańco zadebiutował za kierownicą BMW M3 w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, gdzie zajął bardzo dobre, czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. W 2000 roku, startując Alfą Romeo 155, zdobył już tytuł wicemistrza Polski w klasie H2000, a na w 2001 roku wystartował w duecie z Andrzejem Dziurką w Rajdzie Paryż-Dakar. Zostali pierwszą polską załogą, która dotarła do mety tego morderczego rajdu!
W tym roku Stańco po raz kolejny zmienił dyscyplinę. Po 12 sezonach spędzonych na torach wyścigowych i zdobyciu 9 tytułów Mistrza Polski w klasyfikacji generalnej Grand Prix Polski, w barwach Fuchs-Star-Moto Racing Team, rozpoczął starty w Mistrzostwach Polski CEZ oraz wybranych eliminacjach Pucharu Świata Cross-Country. Pierwsze zwycięstwo w Cross-Country ma już za sobą…
Łukasz Komornicki
Łukasz Komornicki to prawdziwy fanatyk motosportu, doświadczony kierowca, mistrz – rozpoczynał karierę rajdową od krajowych imprez off-roadowych w 2002 roku, a o jego niebywałym talencie świadczyć może fakt, że zaledwie rok później uplasował się na 5 miejscu Pucharu Świata. Doświadczenia zbierał, pokonując trasy najtrudniejszych maratonów afrykańskich, między innymi na legendarnym Dakarze. Jego 14. miejsce zdobyte w 2004 roku w duecie z pilotem Rafałem Martonem przez długi czas było najlepszym wynikiem Polaków w historii tej imprezy.
Po fali sukcesów, Łukasz Komornicki na pewien czas zniknął z rajdowej sceny. Pasja nie dała jednak za wygraną. Powrócił za kierownicą Mitsubishi L200 z nową energią, podpartą wiedzą i doświadczeniem. Został jednym z kierowców grupy rajdowych zapaleńców, którzy wspólnie stworzyli projekt G1 Racing. Poza nim, pod tym szyldem jeżdżą między innymi: Adam Małysz z Rafałem Martonem i Maciej Stańco z Ernestem Góreckim. Pilotem Łukasza Komornickiego został specjalista od zawieszeń – Artur Kołodziej właściciel firmy Sx Racing. W barwach G1 Racing panowie stanęli w szranki choćby na węgierskim Rábaköz Cup. Przed nimi pracowity sezon. Komornicki nie ukrywa, że w planach ma rajdy europejskie, a docelowo, powrót na bezkresne piaski Dakaru.
Łukasz Komornicki miłość do samochodów wyniósł z domu rodzinnego. Jego ojciec, Krzysztof jest jednym z bardziej znanych polskich kierowców rajdowych lat 60. i 70. Niedaleko pada jabłko od jabłoni – chciałoby się powiedzieć.
